Ta kategoria obywateli musi być wciąż poddawana weryfikacji i wysiłkowi zrozumienia czym jest w istocie. W DEMOKRACJI wszyscy są równi i jakiekolwiek wywyższanie się jednej grupy nad drugą jest niedopuszczalne, jeśli to tę zasadę równości podważa. Ale sprawa jest niezwykle skomplikowana i wciąż musi być na bieżąco analizowana. Wiadomo, że Wolność, Równość i Braterstwo to święte hasła, ale przecież „człek człekowi nie dorówna…” jak w genialnym „Weselu” Wyspiańskiego stwierdza Czepiec.
Ludzie są nierówni z wielu powodów. Nierówni wzrostem, nierówni tuszą, nierówni inteligencją i wykształceniem. Bolesna, ale prawdziwa jest nierówność we wszelkiego rodzaju talentach artystycznych. Miażdżąca nierówność została wypracowana w sporcie. Tutaj nawet wśród nierównych tradycyjnym olimpijczykom powstała godna szacunku i pochwał olimpiada niepełnosprawnych, którzy zawzięcie kultywują wśród siebie nierówność zwycięzców wobec pokonanych. Przykłady można mnożyć.
Ciekawe, że ta nierówność między ludźmi pojawia się od wczesnego dzieciństwa i w niektórych krajach, jak Japonia, jest starannie wspierana. Zdolne dzieci promuje się inną opieką, a niezdolne inną. Te pierwsze przenosi się do specjalnych klas i oferuje się im program nauczania bardziej wymagający niż tym, którzy pozostali w tyle.
W mojej Ojczyźnie próbowano walczyć z nierównością przyznając zdającym na studia punkty za pochodzenie. Nie mam pewności, czy ten program wyszedł nam na zdrowie. A przy okazji, w dziedzinie zdrowia ludzkiego gwarantującego dłuższe życie nierówność jest fundamentalna i ma daleko idące konsekwencje. W dodatku naturalna nierówność zdrowotna bywa przez nas pogłębiana lekkomyślnością, pijaństwem, ćpaniem i innymi głupotami. Statystyczna średnia długość życia maskuje prawdę, że jedni umierają młodo, a inni żyją sto lat.
Nierówność zasobów materialnych jest może mniej fundamentalna i sprawiedliwa, bo fakt, że garstka bogatych dysponuje majątkiem takim jak pozostałe miliardy obywateli świata, wydaje się nie do przyjęcia. To zjawisko jest poważnym zagrożeniem dla perspektywy szczęśliwego bytowania globalnej ludzkości. Dochodzimy więc do wniosku, że naturalny brak równości pomiędzy ludźmi to fakt niepodważalny i konieczny do rozumnej akceptacji, a brak równości wymuszony przemocą fizyczną, kolonizatorską, gospodarczą, oszustwami, bezprawiem, wojnami i ludobójstwem jest tym, z czym trzeba walczyć myślami, słowami i czynami. Nawet jeśli to mają być rewolucje zakończone gilotyną jako rozwiązaniem ostatecznym.
Te różne rodzaje nierówności przekładają się na powstawanie różnych rodzajów elit. Przyznajmy więc, że istnieją elity naturalnie ukształtowane jak wybitni artyści, naukowcy, prawnicy, lekarze, nauczyciele, sportowcy, inżynierowie, odważni działacze pro publico bono, nieskażeni pedofilią przywódcy duchowi, prawdziwi mędrcy ludowi żyjący w lokalnych społecznościach i tym podobni wybitni ludzie, którzy wartość istnienia elity w społeczeństwie poświadczają wspaniałymi przykładami nie podważającymi zasad DEMOKRACJI. Co innego fałszywe elity tworzone przez polityków – demagogów, bogaczy żerujących na biedakach, cwaniaków oszukujących, że dysponują nadzwyczajnymi możliwościami, mafiosów terroryzujących uzależnionych od ich łask osobników, hierarchów religijnych ustrojonych w złote szaty, miernych artystów pyszniących się ilością fanów pop kultury i tak dalej, i tak dalej.
Takie elity rzeczywiście są w DEMOKRACJI jak rak, który żywi się zdrową tkanką organizmu i stopniowo ją zabija. Warto więc starannie oddzielić dobre elity od złych jak ziarno od plew. Powiem więcej, nie oddzielić, ale wciąż cierpliwie oddzielać na bieżąco, bo ta dwoista natura elit jest stałym składnikiem społeczeństw. Musimy jako obserwatorzy monitorować ich skład i piętnować tych, co za elity się uważają, a brak im prawdziwych zasług, natomiast doceniać i wychwalać tych, co są lepsi od nas dzięki talentom, ciężkiej pracy, czy wielkiej szlachetności. Wtedy przynależność do elity będzie nagrodą za wysiłki tych wybrańców, a szacunek i wdzięczność współobywateli utrwali się w historii powszechnej świata na zawsze.
Autor zdjęcia: alevision.co