Zła wiadomość dla min. Gowina
Polskie uczelnie zamiast kreatywnych i krytycznych obywateli, mają produkować posłusznych wykonawców woli wielkiego biznesu i wszechobecnego w Polsce państwa. Tymczasem Papież Franciszek właśnie kanonizuje kard. Newmana, twórcę idei „duchowej niezawisłości uniwersytetu i uczonych” i być może uczyni go patronem uczonych i studentów.
Papież Franciszek zatwierdził kanonizację bł. Johna Henry’ego Newmana, kardynała katolickiego, uczonego i założyciela oratorium Św. Filipa Nerii w Anglii. Data kanonizacji nie została jeszcze ogłoszona, jednak potwierdzone zostały dwa cudowne wyleczenia, przez prawo kanoniczne uznawane za warunek kanonizacji. Znawcy dorobku i życia kardynała Newmana podejrzewają, iż może on być ogłoszony świętym patronem uczonych i studentów.
Konwertyta z anglikanizmu na katolicyzm był mocno zainteresowany edukacją młodzieży, zaś do historii przeszły jego publiczne wykłady z
1852 roku opublikowane później jako The Idea of a Uniwersity. Po II wojnie światowej jego obroną uniwersytetu jako idei interesowali się Jose Ortega y Gasset, Karl Jaspers, Mikael Oakeshott, Stefan Collini, czy ostatnio Martha Nussbaum.
W Polsce jeszcze w 1930 r. słynny wykład Kazimierza Twardowskiego „O dostojeństwie uniwersytetu” wydaje się nawiązywać do idei Newmana, kiedy mówi o duchowej niezawisłości uniwersytetu i uczonych, zaś podpisana w Bolonii w 1988 r. Magna Charta Universitatum potwierdza najważniejszą ideę także Newmana – autonomię prawdy, wolności badań i uniwersytetów.

Kiedy Newman przedstawiał ideę uniwersytetów musiał ich bronić przed atakami ze strony entuzjastów trwającej w jego czasie rewolucji przemysłowej, gdzie narzekano na niepraktyczność uniwersytetów, które już wtedy przestawały być praktyczne w rozumieniu państwa średniowiecznego – jeszcze prawnicy, teolodzy i medycy, tudzież astronomowie byli potrzebni państwu, ale kiedy z prawników zaczęli wyrastać socjologowie, praktycznym ludziom biznesu przestało się to podobać.
Wedle Newmana idea uniwersytetu zakłada wyzwolenie studenta z wszelkiego typu stronniczości, jednostronności poprzez liberalną edukację – celem miał stać się umysł wolny, umiarkowany, mądry, z postawą filozoficzną. U Newmana chodziło jeszcze o kształcenie dobrych obywateli, o grecką paideia – kształcenie całej osoby, w którym to procesie ważna jest postawa, punkt widzenia, perspektywa oglądu wiedzy, zwyczaj, ton. Inaczej mówiąc – była to kwestia stylu.
Myślę, że zgoda na kanonizację kardynała Newmana nie jest dobrą wiadomością dla Ministra Jarosława Gowina.
Skrajnie technokratyczna i ortodoksyjnie neoliberalna zmiana na uczelniach polskich i w polskiej nauce jest dokładnym zaprzeczeniem idei Newmana, jeśli idzie o „dostojeństwo” i „duchową niezawisłość” uniwersytetu. Ta zmiana powoduje, że uczelnia staje się przedsiębiorstwem, niesprawiedliwie traktuje się uczonych nauk społecznych i humanistycznych, którzy przecież nie przyczyniają się do produkcji patentów i praktycznych zastosowań nauki, łatwych do spieniężenia.
Bezmyślnej parametryzacji podporządkowane będą wszystkie działania naukowe badaczy, którzy będą publikować byle szybciej i byle co, ale we wskazanych przez ministerstwo, uznanych przez urzędników miejscach (czasopismach z list, czy w wydawnictwach na liście ministerialnej).
Zamiast wychowywać kreatywnych i krytycznych obywateli, uczelnie będą produkować posłusznych i bezdusznych wykonawców woli wielkiego biznesu i wszechobecnego w Polsce państwa. Upadek uczelni, to upadek człowieka. Dlatego, mimo że jestem luteraninem, cieszę się z decyzji papieża Franciszka, który z kardynała Newmana uczyni świętego od „dostojeństwa uniwersytetu”.
*Prof. Jarosław Płuciennik, kulturoznawca, literaturoznawca, historyk idei, kognitywista, profesor zwyczajny Uniwersytetu Łódzkiego
Ukazało się w Gazeta Wyborcza 14 lutego 2019
http://wyborcza.pl/7,95891,24460170,zla-wiadomosc-dla-ministra-gowina.html?fbclid=IwAR0Ouh-JsDmjrTux21zJpvq3LaUhbOQHYLALte9cpHzdIyVwnXIuVwCnP6w

