Bez wątpienia rok 1968 był jednym z najciekawszych momentów zimnej wojny. Od polskiego marca, poprzez rewoltę młodzieżową, aż po wydarzenia, które miały swój tragiczny bieg: Praską Wiosnę w Czechosłowacji.
Polskie i Francuskie doświadczenia marca i maja tamtego roku, były podobne w tym sensie, iż rolę w nich odegrały ruchy studenckie. Różniły się tym, że protestująca młodzież w PRL, walczyła o prawa, podobne jakie mieli już wywalczone ich koledzy i koleżanki po zachodniej stronie żelaznej kurtyny. Chociażby walka z cenzurą. We Francji walczono z konsumpcjonizmem, przynajmniej, tak niektórym się wydawało. Jednak po ugaszeniu pożaru, okazało się, że wielu buntownikom, chodziło o liberalizację obyczajów.
Niektórzy socjolodzy, tacy jak, Immanuell Wallerstein, wskazują właśnie rewoltę młodzieżową, jako symboliczne epicentrum: zimnej wojny, upadku komunizmu, oraz świata po 2001, 2003, i 2008 roku.
Postacią związaną z tamtymi wydarzeniami był, bez wątpienia Bernard Kouchner, oraz przyglądający się im z krajów bloku wschodniego Adam Michnik. Tak więc zawsze można zajrzeć, czy to do wspomnień tych osób, czy do analizy tamtych wydarzeń po wielu latach.
Tacy ludzie są niewątpliwie cenni, gdyż znają takie historyczne wydarzenia z autopsji. Ich krytyczne nastawienie, analiza co było możliwe a co nie, daje czasem dużo więcej informacji, niż kogoś kto próbuje spojrzeć na historie z perspektywy, na chłodno, już z innego pokolenia, z innych czasów i innych ustrojów. Francja była krajem niezależnym, PRL była satelitą ZSRR, aczkolwiek to może nic nie znaczyć. Czasem druga strona może być lekko zaślepiona i jak to zawsze ma się odnośnie wspomnień, swoje poczynania, można usprawiedliwiać lub koloryzować. A tak się przecież historii nie bada.

W wywiadzie z tymi dwiema osobami, który ukazał się w formie książkowej pt. „ Rozmowy w Awinionie”, przeprowadzonym przez Jolantę Kurską, w rozdziale: „1968 – przed i po”; mamy właśnie spojrzenie krytyczne, jakby przez mikroskop, o tamtych wydarzeniach z perspektywy kilku dekad. Pracę tę dobrze zrecenzował swojego czasu w „Liberte!”, Tomasz Kamiński[1] . Chciałbym się zająć inną kwestią, głównie rewolty młodzieżowej, w końcu mamy w tym miesiącu jej 50-tą rocznicę.
[1] https://liberte.pl/dlaczego-warto-czytac-adama-michnika-uwagi-na-marginesie-rozmow-w-awinionie

I tak, oprócz samej Jolanty Kurskiej, jej dociekliwości w stawianiu pytań, mamy też częstą polemikę między dwoma spojrzeniami z dwóch różnych tradycji ideologicznych. No właśnie, jakich? Trockistowskich a potem liberalno-demokratycznych? Rewolucyjnych a potem umiarkowanych, zarówno w jednym i drugim przypadku?
Obydwie strony są zgodne co do tego, że taki młodzieńczy radykalizm był im potrzebny. Ale marzenia, o obaleniu kapitalizmu, czy reformowaniu komunizmu prysły, nie tylko wraz z początkiem czerwca we Francji, ale też wraz końcem sierpnia 1968 r. Kiedy to wojska Układu Warszawskiego rozpoczęły interwencję w Czechosłowacji, tłumiąc siłowo Praską Wiosnę. Jak twierdzą obydwie strony to był moment kluczowy, że nie ma co się fascynować takimi postaciami jak Fidel Castro, który tę interwencję poparł. Czasem obalając kolonializm, można znaleźć się bardzo szybko, w systemie dyktatorskim czy komunistycznym – przykłady Kuby i Wietnamu.
Rewolta we Francji nie dotyczyła jedynie walki z egoizmem, była przesiąknięta nowym stylem życia oraz nowym językiem. I słusznie. Można dziś zauważyć, że sam bunt, bardziej w skali długotrwałej, przyczynił się nie tyle, do przeorania sceny politycznej, a raczej do zmian kulturowych, obyczajowych czy sztuki. I tak kiedyś Terence McKenna, stwierdził, że za próbą „zagłuszenia kultury” stały wzorce archaiczne. Gnostyczny powrót do źródła, zlał się z biblijną linearną koncepcją czasu, czy może jak kto woli „postępem”, który jest tak bliski człowiekowi Cywilizacji Zachodniej.
Należy jednak nakreślić fakt, że w kluczowym momencie buntów w Francji, Bernard Kouchner wyjeżdża do pogrążonej w wojnie Biafy, gdzie ze względu na swój tytuł doktora medycyny, stara się pomóc poszkodowanej ludności cywilnej. Wybiera inaczej niż Ernesto „Che” Guevara. Apteczkę zamiast amunicji. Taką decyzją, można się zapisać po jasnej stronie Historii.
Można by powiedzieć, że wywiad jest próbą ukazania rozmowy dwóch przyjaciół. I fatycznie czasem można odnieść takie wrażenie. Jednak czasem dochodzi do spięć. Kouchner atakuje „polski antysemityzm”, głównie podczas drugiej wojny światowej. Michnik broni, że utworzenie „strefy zero” dotyczącej Holocaustu, było raczej zrzuceniem odpowiedzialności przez nazistów za zbrodnie. W kwestii stosunków z Rosją, Adam Michnik, porusza temat francuskiego „filosowietyzmu”. Co może wprowadzać czasem zakłopotanie, ale proszę zauważyć, ile jest pomników w Paryżu – ku przyjaźni francusko-rosyjskiej. Co oczywiście z automatu nie wykreśla historycznego sojuszu na linii Polska-Francja. Taka podstawowa strategia geopolityczna, jeśli ma się przez długi okres czasu, kogoś agresywnie nastawionego, pomiędzy tymi narodami.
Ciekawa jest opinia na temat Jeana Paula Sartra. Tutaj też jest niemalże zgodność poglądów. Niewątpliwie, był on jednym z najbardziej wpływowych filozofów francuskich tamtego okresu, jeśli nie całego XX wieku. Jednak zawsze można przywołać jego stosunek do ZSRR. Zabrakło troszkę analizy drugiej strony sporu. Chociażby, stosunku Raymonda Arona i tego typu liberałów, do samej rewolty. Co do postaci ówczesnego prezydenta Francji, Charlesa de Gaulle’a, obydwaj rozmówcy, uważają za Męża Stanu i geniusza polityki. Aczkolwiek Bernard Kouchner, odnosił się bardzo krytycznie gdy, usłyszał, że generał ponoć prosił gen. J. Massu w bazie wojskowej w Baden-Baden, o pomoc wojskową w tłumieniu protestów. Do czego jak wiemy na szczęście, niedoszło.
Skoro po dwóch kadencjach zazwyczaj w systemie demokratycznym, władza się „zużywa”, to być może dlatego było widać na protestach transparenty typu: „ Do widzenia Generale. 10 lat wystarczy”. Jednak były minister spraw zagranicznych Francji oraz założyciel Lekarzy Bez Granic, słusznie zauważył, że w protestach brali też udział zwolennicy gaullizmu.
Zatem przekładając to na arenę Polski A. D. 2018 i samorządowy bój o Warszawę, ten domniemany sojusz: Partii Razem oraz Kukiz ’15 – wcale nie jest taki egzotyczny jak się niektórym wydaje.
Rozszerzeniem do „ Rozmowy…”, mogą być lektury książek Paula Bermana, który wprowadza też w czytelników w ewolucje poglądów uczestników buntu, w różnych krajach świata zachodniego. Chociażby od rewolty 1968 do wojny w Iraku 2003 roku.
Obydwie tradycje, czy to polskiego Marca czy francuskiego Maja, były jednak upomnieniem się o podstawowe fundamenty praw człowieka, takie jak: wolność, godność i solidarność.
Na podstawie książki: „ Rozmowy w Awinionie”/ Adam Michnik, Bernard Kouchner, przeprowadziła Jolanta Kurska; wstęp: Karol Modzelewski. Wydawnictwo „Agora”, Warszawa 2014 r.
Fotografia: Rue des Archives; / zródło: www.gettyimages.com, oraz zdjęcia: Adama Michnika i Bernarda Kouchnera za wikipedia.org
