Setki książek (o artykułach na łamach „Liberté!” nie wspominając!) napisano o pogłębiającym się kryzysie liberalnej demokracji, jego przyczynach i możliwych sposobach terapii oraz o przygnębiającym paśmie politycznych sukcesów populistów, faszystów i zwykłych świrów. Okazuje się, że niepotrzebnie! Jak wyszperał Jakub Krupa, sprawa jest dawno wyjaśniona, a jej finał ustalony. Można się rozejść i czekać na rok 2139.
Z matematyki żadne z nas orły, ale obecnie warjatów winno być na świecie około 1:50. To jeszcze niewiele, ale problem polega na tym, że prawie wszyscy są aktywni na polskim politycznym Twitterze, gdzie stosunek ten wynosi raczej 1:4. Niekiedy ujawniają się jednak i wtedy na przykład proponują rozwiązanie problemu zmian klimatycznych „rozjebaniem świata” (nam, liberalnym naiwniakom, wydawało się dotąd, że walka ze zmianami klimatu ma „rozjebaniu” zapobiec – fundamentalny błąd, jak widać).
Polski rząd nie ma rewolucyjnych wizji ani możliwości i choć skrytych zwolenników podpalania świata w partii rządzącej na pewno nie brakuje, to jednak skupia się na „rozjebaniu” niewielkiego skrawka Republiki Czeskiej przy pomocy odkrywki w Turowie. Czechom się to jednak, o dziwo, nie spodobało i wybuchła wiadoma awantura, w którą zaangażowano instytucje unijne. Od tego czasu toczą się polsko-czeskie negocjacje i rozmowy. Premier Morawiecki, co prawda, już miesiąc temu ogłosił polski sukces tych negocjacji, ale on też już rok temu pokonał koronawirusa i zakończył pandemię, więc instynktownie podejrzewamy, że na okrągło bredzi. I – ta-da!!! – w tym miesiącu dostaliśmy potwierdzenie. Czesi nie tylko na Euro 2020 poradzili sobie lepiej od nas.
Na szczęście Czechów za wejście na ścieżkę wojenną z „przedmurzem chrześcijaństwa”/„Chrystusem narodów” spotkała kara Boska. Czesi powinni zrozumieć, że „rozjebanie” niedużej części ich kraju przez kopalnię w Turowie to małe piwo i się uspokoić. Bo czyż nie ta myśl nasunęła się błyskotliwemu redaktorowi Karnowskiemu? Czyż nie właśnie ta?!
My, liberałki i liberałowie, jesteśmy okropnymi ludźmi. Codziennie, najpóźniej w naszej czwartej godzinie pracy, czyli około ósmej rano, narzekamy na lenistwo młodego, lewicowego pokolenia. Młoda lewica protestuje:
Można naturalnie odpowiedzieć, że nasz liberalny problem nie polega na tym, że ludzie w swoim miejscu pracy narzekają (niejednokrotnie przecież słusznie) na niskie płace, niebezpieczne warunki, śmieciówki i łamanie praw pracowniczych. Nasz liberalny problem polega na tym, że młoda lewica na niskie płace, niebezpieczne warunki, śmieciówki i łamanie praw pracowniczych najczęściej narzeka przy vege smalcu, chai latte i smoothie z kalarepy w hipsterskim lofcie lub w szlafroku i kapciach binge-watchingując Netflixa w środę o 11 przed południem. Rozumiemy jednak, że skoro ktoś planuje w imię pomocy ubogim za chwilę (za tydzień, miesiąc, rok, dekadę?) „rozjebać świat”, to musi kumulować energię. Zresztą, odpowiedzieć młodej lewicy można szybciej, łatwiej, przyjemniej i bez ryzyka repliki.
Wacku77, oddajemy Ci głos:
Na polskim politycznym Twitterze najfajniejsza jest Pegi @Niespodzianka_. Oto kolejny dowód:
W tym miesiącu nie sposób pominąć wątku podpisania przez Najważniejszego Polaka Prezesa Jarosława Kaczyńskiego wspólnej deklaracji ideowej z barwną paletą różnorakich liderów partii politycznych krajów UE (barwność tej palety nie jest jednak oczywiście – zgrozo, zgrozo! – tęczowa, a raczej sięga od jasnego brązu po brąz ciemny, po drodze zahaczając o barwy brunatne i bordowe) na temat przyszłości Europy. Wyłania się z niej przyszłość dość zbieżna z marzeniami Aleksandra Dugina, naczelnego ideologa Kremla. Nic dziwnego, zasadniczo każdy z przyszłych partnerów Prezesa ma już focie z Wową, niczym kandydaci Solidarności w 1989 r. z Wałęsą. Prezes na swoje zdjęcie jeszcze czeka, jeszcze się waha, albo może już je ma, ale w szufladzie?
…okay, tutaj jacyś warjaci, ale już nie pamiętamy, jak to chcieliśmy komentować, na pewno jest w tym
seks…
A na koniec pytanie miesiąca! Twitter nie pozwala zaznaczyć wszystkich trzech opcji, co w tym przypadku bardzo bardzo boli.
warjatów selekcjonował @piotr_beniuszys
Fundacja Liberté! zaprasza na Igrzyska Wolności w Łodzi w dniach 10 – 12.09.2021.
Dowiedz się więcej na stronie: https://igrzyskawolnosci.pl/
Partnerami strategicznymi wydarzenia są: Łódź oraz Łódzkie Centrum Wydarzeń.