Potencjał nordyckiej kinematografii, przepisanie formuły melodramatu i nie tracące na aktualności pytania dotyczące kryzysu – to tematy, które poruszają programerzy nowych sekcji 14. Mastercard OFF CAMERA. Co wynika z panoramy współczesnego kina niezależnego?
Słowo „kryzys” weszło nam w krwiobieg. Jest odmieniane przez wszystkie przypadki, powtarzane pod każdą długością i szerokością geograficzną. Obejmuje zagadnienia od wielkiej polityki i szeroko pojętej ekologii, po relacje rodzinne, od sytuacji klimatycznej po kryzys duchowości, od wzrastających społecznych napięć po niepewność ekonomiczną, po strach przed tym, co przyniesie kolejny dzień. Po kryzys z coraz większą śmiałością sięga też kino. On sam, ale też reakcja na niego, to nie tylko spontaniczny zryw, ale i przeżycie pokoleniowe, którego charakter próbują uchwycić filmowcy. Podczas tegorocznej edycji Mastercard OFF CAMERA kryzys nie tylko niejedno ma imię, ale często wiąże się z nim nadzieja na lepsze jutro. Pokazywany w ramach tej sekcji „W cieniu drzewa” to jeden z ważniejszych islandzkich filmów ostatnich lat. Za fasadową, anegdotyczną historyjką kryje się opowieść o tym, do czego mogą prowadzić tłumione emocje – nieprzepracowane traumy, nieoswojone lęki, skrywane frustracje. Mroczną stronę ludzkiej natury Hafsteinn Gunnar Sigurðsson umiejętnie równoważy charakterystycznym dla kina spod tej szerokości geograficznej, opartym na absurdzie poczuciem humoru.
Nordycka kinematografia jest kojarzona w Europie Środkowo-Wschodniej zaledwie z kilkoma nazwiskami uznanych już w świecie reżyserów. Najwyższy więc czas, aby dla polskiej publiczności otworzyć szerzej „Nordyckie Horyzonty” i zobaczyć na własne oczy, jak wiele mają nam do zaoferowania. Co dzieje się z miłością, gdy pełna energii kobieta dowiaduje się, że ma przed sobą trzy miesiące życia? Taka sytuacja zastaje Anję i jej męża Tomasa, bohaterów filmu „Nadzieja”. Czy odnajdą w sobie uczucie, które kiedyś ich połączyło? Film Marii Sødahl oparty jest na jej własnych przeżyciach. Reżyserka tworzy subtelną i wyważoną opowieść o życiowych priorytetach, odpowiedzialności za drugą osobę oraz bliskości. Uniwersalne studium dojrzałego związku jest tak poruszające również za sprawą znakomitych kreacji Andrei Bræin Hovig i Stellana Skarsgårda. Z kolei „Nasze dzieci” to laureat aż dziewięciu prestiżowych nagród Amanda. Intrygująca historia, świetne role i mocne społeczne zacięcie sprawiają, że film Dana Johana Haugeruda zaskakuje i zachwyca. Trzynastoletnia Lykke jest córką prominentnego polityka Partii Pracy. Podczas szkolnej przerwy dziewczyna poważnie rani swojego kolegę z klasy Jamiego, który z kolei jest synem znanego prawicowego działacza. Chłopak umiera w szpitalu, a tłumaczeniom Lykke, że był to wypadek, nikt nie daje wiary. W precyzyjnie skonstruowanej narracji Dan Johan Haugerud koncentruje się nie tylko na feralnym wydarzeniu, ale i jego następstwach. Wzajemne przerzucanie się oskarżeniami, poczucie winy, dezorientacja, rozpacz wypełniają rzeczywistość jego bohaterów.
Każdy ma prawo do nie tylko celuloidowej miłości. Przypominają o tym filmy z sekcji „Miłość na mózgu”. Nietypowe melodramaty podważają utarte wzorce, grają z konwencjami tradycyjnego romansu, określanymi przez rasowe, klasowe, genderowe i seksualne uprzedzenia. Jednocześnie ukazują pełen zwrotów akcji, wybuchowy, ale i dostarczający wzruszeń miłosny rollercoaster. Dzięki Sode Yukiko, reżyserce „Arystokratów”, przenosimy się do współczesnego Tokio i patrzymy na nie z perspektywy dwóch kobiet. Hanako zawsze mogła polegać na swojej rodzinie i uprzywilejowanej pozycji. Gdy jej związek z narzeczonym się rozpada, okazuje się, że jest zdana zupełnie na siebie. Druga bohaterka – Miki (w tej roli znana modelka i aktorka Kiko Mizuhara) pochodzi z małej miejscowości i sama musiała się odnaleźć w stolicy. Przez przypadek losy tych dwóch postaci połączą się za sprawą jednego mężczyzny – prawnika o arystokratycznych korzeniach. Yukiko wywraca na nice schematy właściwe opowieściom spod znaku „kobieta poznaje mężczyznę”, skupiając się głównie na przyjaźni i poczuciu solidarności pomiędzy dwiema bohaterkami. Suzanne (w tej roli reżyserka i scenarzystka filmu – Suzanne Lindon) jest szesnastoletnią paryżanką. Nie pociągają jej nastoletnie imprezy oraz nieustanne dramaty. Po drodze do szkoły przechodzi obok miejscowego teatru, gdzie poznaje sporo starszego aktora. Mimo dużej różnicy wieku wybucha między nimi płomienne uczucie. Suzanne po jakimś czasie zaczyna sobie jednak uświadamiać, że będąc w tak poważnym związku, traci sporo z niepowtarzalnego, młodzieńczego czasu i energii. Dwudziestoletnia Lindon w debiucie „Szesnaście mgnień wiosny” perfekcyjnie odtwarza atmosferę towarzyszącą nastoletniej miłości, równocześnie w odważny, feministyczny sposób pokazuje związek niezupełnie ukształtowanej młodej bohaterki i dużo starszego mężczyzny. „Beginning” Déi Kulumbegashvili to jeden z najmocniejszych festiwalowych debiutów ubiegłego roku. Surowa, porażająca opowieść rozgrywa się w niewielkiej gruzińskiej wiosce, gdzie ekstremiści palą miejsca kultu świadków Jehowy. Nie widząc szans na spokojną koegzystencję, przerażona Yana (znakomita w tej złożonej roli Ia Sukhitashvili) myśli o opuszczeniu tego miejsca. Jej mąż Dawid, będący jednocześnie przywódcą lokalnej wspólnoty, sugeruje, że wątpliwości kobiety są przesadzone i wyjeżdża w celu zdobycia pieniędzy na odbudowę kościoła. Pod jego nieobecność Yana będzie musiała stawić czoła przesłuchaniu przez miejscowego policjanta, który w nieludzki sposób próbuje dać jej do zrozumienia, że głos bohaterki nie ma żadnego znaczenia. „Beginning” to wstrząsająca opowieść o pozycji kobiet w konserwatywnym społeczeństwie i o tym, jak mocno zakorzeniony w nim jest patriarchat.
Kino niezależne w ramach 14. Mastercard OFF CAMERA można oglądać od 3 do 12 września w Krakowie. Więcej informacji na www.offcamera.pl
Fundacja Liberté! zaprasza na Igrzyska Wolności w Łodzi w dniach 10 – 12.09.2021.
Dowiedz się więcej na stronie: https://igrzyskawolnosci.pl/
Partnerami strategicznymi wydarzenia są: Łódź oraz Łódzkie Centrum Wydarzeń.